piątek, 6 września 2013

Rozdzial 3

Następnego dnia:
Obudziłam się o 10.00 nic dziwnego, ze tak późno słyszałam wieczorem tylko Julkę która ciągle się kręciła po pokoju i cieszyła z koncertu Biebera -Cześć mamo, hej tato siema młoda. Burknęłam zła do Julki -Cześć Kamila wyspana? -Taa jakoś nie mogłam spać. Spojrzałam zła na siostrę. -Przepraszam. Julka spuściła głowę. -Dobra spoko młoda, rozumiem cie -Właśnie Kamila bo jest taka sprawa. Powiedział jej tato -Bo my jutro pracujemy i Julka sama tam nie może iść. Dokończyła jej mama -O nie chyba nie chcecie powiedzieć, ze ja mam z nią iść? -No właśnie musisz. -No ale ja... Nie dokończyłam bo tata mi przerwał -Bez dyskusji! -Kurde no... Zrobiłam zła minę i złożyłam ręce na piersi -Proszę :( Powiedziała Jula spuszczając głowę -Nie wierze ze to dla ciebie robię -Dziękuje jesteś najlepsza siostra na świecie -Wiem -Kocham cie. Jula rzuciła mi się na szyje a ja ja mocno przytuliłam i szepnęłam do ucha -Ja ciebie tez. A rodzice powiedzieli tylko -Ooooo jakie to slodkie:-) -Dobra ja o 13.00 wychodzę, jestem umówiona -A z kim???? Pytala mloda -Z kolega -Ammm czy tylko kolega? -Tak poznałam go wczoraj. Młoda ogarnij!!! -Spoko, spoko -Dobra ide wziąć prysznic jak cos jestem w pokoju -Idz, idz wystroić sie dla niego. Jula poruszyła zabawnie brwiami Ja tylko sie odwrocilam i spiorunowalam ja wzrokiem. Jula sie tylko uśmiechnęła niepewnie i przysunela do taty -Jak wy sie kochacie. Powiedziala mama.Poszlam do lazienki którą mialam w pokoju umylam sie i owinieta recznikiempo poszlam do pokoju ubralam bieliznei szlafrok. Wlaczylam komputer na kazdym portalu az huczalo od wiesci o koncercie Justina. O godzinie 11.30 zadzwonila moja moja przyjaciolka rozmawialysmy az do 12.15 wtedy powiedzialam ze musze juz konczyc bo wychodze nie mowilam ze sie umowilam bo zaraz przeprowadzilaby ze mna wywiad kto to taki, czy fajny, ladny itp. Chcialam tego uniknac poniewaz sama wiedzialam tylko tyle ze ma na imie Ryan. Ubralam szybko na siebie ciuchy przygotowane wczesniej i poszlam do lazienki wlosy wyprostowalam i zwiazalam w wysoki kucyk potuszowalam rzesy, usta musnelam blyszczykiem i psiknelam sie kilka razy perfumami. Wzielam torebke wsadzilam do niej telefon kaske klucze i jakies duperele, zeszlam na dol pozegnalam sie z rodzicamii siostra nastepnie wyszlam. Gdy dotarlam na miejsce byla rowna 12.00 -Ale ty punktualna. Nagle z za rogu wyszedl Ryan -Hej. Serio? Myslalam ze sie spoznilam -Co ty jest 12.00 Bardzo ladnie wygladasz -Dzieki ty tez:-D -Taaa jak mi dziewczyna nie doradzi to nie potrafie sie ladnie ubrac -No to przyznaj sie co tam za laske masz w domu???
------------------------------------------------------------------------------------------------------
Sorki ze z bledami na telefonie pisze i troche ciezko 2 czesc jeszcze dzisiaj zostawiajcie komentarze chce wiedziec czy fajne i czy czytacie . Jak myslicie co to za laska jeszcze dzisiaj sie dowiecie Do zobaczonka pa:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz