piątek, 1 listopada 2013

Rozdzial 14

PRZEPRASZAM ZA TO ZE LINKI Z 13 ROZDZIALU NIE DZIALAJA ALE PISZE NA TELEFONIE I MAM Z NIMI PROBLEM POPRAWIE JAK TYLKO BEDE MIALA DOSTEP DO KOMPA!!!
-------------------------------------------------
Oczami Kamili
Nie no myslalam ze padne oni bracmi moj "braciszek" i chlopak z ktorym mam sie umowic ciekawi mnie tylko czy David wie o naszym spotkaniu
-To kiedy w koncu bede mogl cie gdzies zaprosic? Wyrwal mnie z zamyslen Matt
-Kiedy chcesz. Poslalam mu usmiech
-Sobota ci pasuje?
-Chyba nie mam zadnych planow.
-Wiedz wyslij mi sms adres i w sobote o 17.00 po ciebie bede ok
-Jestesmy umowieni. Usmiechnelam sie a on odwzajemnil
Stalismy i rozmawialismy i nagle wszyscy zaczeli wskakiwac do wody
-Poplywamy. Zapytal Matt zciagajac koszulke i spodenki. Zostal w samych bokserkach o ja piernicze jaka klata mmmm kiwnelam glowa przytakujac poszlismy z innej strony jachtu i zeszlismy wolno z drabinki  wskoczylam i zaczelam plywac a on ze mna poplynelismy ze strony gdzie wszyscy plywali zaczeli chlapac. Plywalismy tak z  pol godziny az nie mialam sily wyszlam z wody i zlapalam od razu za recznik Matt postanowil jeszcze plywac. Poszlam po picie i na siedzeniach pod daszkiem siedzial Justin z Selena mierzyl mnie od gory do dolu zrzucilam z siebie recznik i poszlam dalej nalalam soku i po chwili poczulam mokre rece oplatajace moja talie odwrocilam sie dalej bedac w obieciach chlopaka byl to Patrick
-Siemka laseczko nawet sie ze mna nie przywitalas dzisiaj
-Oj przepraszam zajeta bylam
-No wlasnie widzialem, krecisz z Matt'im?
-A wiesz poznalismy sie kiedys w restauracji i umowilismy.
-Niech zgadne....ymmm... Wylal ci przypadkiem wode na noge? Mina mi zrzedla od razu
-Skad wiesz?
-On tak podrywa kazda laske, chodz usiasc pogadamy. Poszlismy i pech chcial ze usiedlismy wlasnie na siedzeniach na przeciwko Biebera i Seleny wszyscy byli na zewnatrz tylko nasza czworka w srodku. Bieber znowu dziwnie sie na mnie patrzyl Patrick to chyba zauwazyl bo spojzal na niego i sie usmiechnal
-Co tam Justin podoba ci sie. Spytal go
-No zle nie jest tez by mi sie taki przydal. Gadali jeszcze chwile a mi die troche zimno zrobilo zblizal sie wieczor
-Mala zimno ci? Zapytal Patrick
-Troszeczke
-Poczekaj przyniose ci moja bluze
-Nie musisz
-Dobra dobra przyniose
I poszedl zostalam sama z ta dwojka probowalam na kazdy sposob unikac wzroku tej dwojki ale oni tak sie gapili ze nie dawalam rady
-Nie za wyzywajacy masz ten stroj? Spytala Selena krzywiac sie na moj widok. Nie no ta dziewczyna ma tupet ja sie wlasnie zastanawialam jakim cudem jej gora od stanika nie lezy jeszcze na podlodze
-Wiesz w porownaniu do ciebie to mysle ze wygladam seksownie moze troche przeswituje ale to dlatego ze jest bialy ale on ma sie przynajmniej na czym trzymac moje okragle piersi idealnie do niego pasuja, wiesz nie to zebym chciala powiedziec ze twoj nie ma na czym ale.... Nie dokonczylam tylko zmierzylam ja wzrokiem i wybuchnelam smiechem. Pozniej przyszedl Patrick ze swoja bluza i ubral mi ja nastepnie poszlismy spac.
Rano obudzilam sie ogarnelam i przebralam ubralam czarny stroj dwuczesciowy i spodenki wyszlam na poklad zjedlismy sniadanie
-Jaki plan na dzis? Spytal Toby
Dzisial bylismy tylko ja Toby Ryan Chris David Patrick Justin i Selena
-Plyniemy dalekooo. Odezwal sie David
-Jak daleko? Zapytalam
-Nie wiem daleko. Zasmialismy sie
-A kto steruje? Spytalam
-Ja. Odezwal sie dumny David
-Moge z toba?
-Jasne chodzmy juz. Zlapal mnie za reke i poszlismy do steru. David uczyl mnie pozniej sama sterowalam i zamiana ja poszlam sie opalac chlopacy siedzieli na krzeslach i chyba tez sie opalali i pili browary. Po ciaglych zmianach pozycji dolaczylam do chlopakow reszta dnia minela dosc przyjemnie.
Byla 18.00
Siedzielismy w pokoju pod pokladem Justin z Selena poszli na gore do pokoju tak tam tez byly pokoje.
-Gramy w butelke. Krzyknal Chris wypijajac ostatni lyk zawartosci swojej butelki
-Dobra. Powiedzielismy rowno i usiedlismy w kolku jako ze Chris to wymyslil on krecil pierwszy.
Butelka krecila sie i krecila az w koncu postanowila zatrzymac sie wskazujac na mnie Ooo nie!!!
-Moja kochana Kamcia. Krzyknal Chris przytulajac mnie nie ukrywajmy byl juz wstawiony -Musisz....ymmm... Masz isc do Justina i Seleny i powiedzidc zeby dali ci prezerwatywe bo ty nie wzielas a sa ci potrzebne i nie mozesz zdradzic ze gramy w butelke i to polecenie
-Ale przeciez oni tam sie....
-Spokojnie pewnie jeszcze nie uprawiaja seksu musisz nam zdobyc gumke bo inaczej bedzie kara
-Ja cie kiedys zabije. Powiedzialam do Chrisa i ruszylam do gory stanelam przed drzwiami i zapukalam nie czekajac na odpowiedz weszlam do srodka. Justin siedzial bez koszulki na lozku a naprzeciw niego stala Selena w stroju i chyba sie calowali
-Ekhmmm. Odchrzaknelam a oni spojzeli na mnie pan Bieberek nie wiedzial co ma zrobic Selena spojzala na mnie
-Czego? Burknela do mnie
-Macie pozyczyc gumke
-Ze co. Krzyknal Justin
-No prezerwatywe
-Wiem do cholery o co ci chodzi
-To dasz?
-Po co ci?
-A po co sa prezerwatywy. Odpowiedzialam mu pytaniem -Dasz?
-Nie!!!!
-Daj jej i niech sie odwali. Powiedziala brunetka
-Do kurwy nie  ! !!!
-Masz. Selena rzucila mi paczuszke z prezerwatywa
-Dzieki. Usmiechnelam sie a Bieber wszedl do lazienki i tak mocno trzasnal drzwiami ze az sie wszystko zatrzeslo. Zeszlam na dlo dumnie machajac woreczkiem na palcu i podrzucajac
-Masz. Rzucilam go Chrisowi
-No brawo
Gralismy tak dlugo az znowu krecil nachlany Chris i tym razem wypadlo na Patricka
-O dobra to tak.....chwile nad czyms sie zastanawial a po chwili jego oczy zablyszczaly -Mamy gumke to trzeba ja jakos wyprobowac nie? Masz z Kamila 20 minut
-Ze co? Spytalam
-Na gore juz! Krzyknal
-Dobra. Powiedzial Patrick wzial prezerwatywe od Chrisa i wstal podajac mi reke nie pewnie ja zlapalam a on mi poscil oczko -Tylko nie krzycz jak bedzie za glosno. Powiedzial do Chrisa. Ja juz wiedzialam o co mu chodzi odwrocil sie w moja strone i przyciagnal mnie wpil sie w moje usta i zlapal za posladki ja podskoczylam i owinelam nogi wokol jego pasa. Weszlismy na gore cicho sie smiejac jak Patrick otwieral drzwi dalej trzymajac mnie na rekach i opierajac o sciane z pokoju obok wyszla Selena a Patrick sie usmiechnal ja zlapalam jego twarz w onie i zaczelam sie z nim calowac bez opamietania. Zaraz za Selena wyszedl Bieber katem oka widzialam jak sie nam przyglada ale po chwili znikl nam z pola widzenia bo bylismy w pokoju. Patrick zamknal drzwi na klucz i polozyl sie na lozku a ja obok niego. Lezelismy i gadalismy nie zamiezalismy juz schodzic zasnelismy tam.
______________________________________
Hej:-) sorki za wszystkie bledy no ale na tel pisze i ciezko mi tak wszystko poprawiac. KOMENTUJCIE!!!  to jutro bedzie 15 ;)

9 komentarzy:

  1. Nie mogę się już doczekać nn !!! Uwielbiam twojego bloga <333

    OdpowiedzUsuń
  2. Boże to jest niesamowite.. Kocham i nie mogę się doczekać nn <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja chcę już nn <3 jestem maniaczką tego bloga...

    OdpowiedzUsuń
  4. Zajebisty *____*

    OdpowiedzUsuń
  5. aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!! To jest zajebiste!! Jak ja sie nie moge doczekac NN!!! <3 <3 <3 Jestes wspaniala!! <3 Normalnie cie kocham! <3
    Rozdzial jest boski...ugh...po prostu brak slow! Naprawde nwm co powiedziec.To jest zajebiste,mega,wspaniale...To i tak nie opisuje tego co chce powiedziec.
    Matko...Jestes po prostu SUPER!! <3 <3
    Dodaj jak najszyciej nn bo jestem cholernie ciekawa...
    Pozdrawiam,kocham i zyce weny <3

    OdpowiedzUsuń
  6. świetny rozdział sinsanasdan ajna , zazdroszczę talentu pisarskiego :c

    zapraszam na kolejny rozdział do mnie:
    http://fanfiction-justinbieber-believe.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetnie piszesz <3 Zazdroszczę talentu :c
    P.S.
    Jak bedziesz miała chwile czasu to zapraszam do mnie. To dla mnie bardzo ważne :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super<3

    Zapraszam na mojego drugiego bloga : http://justinivanessa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń