piątek, 11 października 2013

Rozdział 10

myślałam o nim...
----------------------------------------------------------------------------------------
 Oczami Kamili:
 Obudziłam się o 9.00 nie wiem czy wspominałam ale dostałam wczoraj szlaban na tydzień no trudno. Wstałam i poszłam pod prysznic owinieta juz i wytarta  wyszłam i poszłam do grderoby po jakis 5minutach postanowiłam sie nie stroić i ubrałam


 




zeszłam na dół do kuchni na śniadanie mam z tata siedzieli już przy stole zrobiłam sobie płatki i usiadłam do nich byli na mnie źli a ja tego nie lubiłam wiedz postanowiłam wszystko wytłumaczyć. 
-Ja przepraszam, że wróciłam tak późno wczoraj musiałam oddać koledze bluzę. 
-Koledze? Kurde, pogorszyłam sprawe
-Tak Justina
-Jakiego?
-No Biebera
-Tak jasne nic innego lepszego nie mogłas wymyslić?
-No przecież nie żartuje!
 -Jasne... Powiedzieli równo i zaczeli sie śmiac, co mnie mega wkurwiło
-Zajebistych mam rodziców nawet własnej córce nie wierzą 
 -Jak ty się wyrażasz?! Krzykneła mama 
-Przepraszam,. Burknęłam pod nosem
-Jeszcze raz a 2 tygodnie będzie kary 
Nic nie powiedziałam tylko wstałam i poszłam do swojego pokoju, rzuciłam sie na łużko i zaczęłam rzucać piłka do kosza który wisiał na mojej ścianie w pokoju     byłam wściekła a w mojej głowie co troche przypominał się obraz z wczorajszego wieczora ''on jest taki gorący'' nie mogę o nim tak ciągle myśleć przecież to tylko kumpel ale te myśli mnie nie opuszczały postanowiłam posłuchać muzyki żeby o nim nie myślec ale nie tutaj postanowiłam wziąć mój odtwarzacz i iść na podwórko miałam za domem boisko do koszykówki zeszłam na dół i wyszłam na podwórko rozwaliłam radio na całą parę ściągnęłam koszulkę tak ze zostałam w samych spodenkach i staniku od kostiumu kąpielowego  grałam chyba z 3 godzinki poszłam do domu wziełam szybko prysznic i ubrałam strój kąpielowy 


 





                



wybiegłam z domu i pokierowałam się do mojego basenu tak tez miałam basen weszłam po woli i zaczęłam pływać. Pływałam tak długo aż nie miałam już siły wyszłam i pokierowałam się do domu ale przy drzwiach napadła na mnie Jula 
-Kamcia proszę pograj ze mną w nogeeee:( 
-Co ja jestem wykończona 
-No plis już dawno razem nic nie robiłyśmy takiego. Widać ze była smutna  az mi sie przykro zrobiło
-No ok chodź. Pobiegłyśmy do ogrodu ja dalej w bikini musiało to śmiesznie wyglądać biegałyśmy za piłka aż nas rodzice zawołali było po 19.00
-Kamila idź weź prysznic  i ubierz się jakoś ładnie idziemy do restauracji na kolacje. Oznajmił mój tato przytaknęłam tylko i weszłam do siebie do pokoju a następnie do łazienki wymyłam ciało żelem truskawkowym włosy szamponem moim kochanym miętowo-cytrynowym wyszłam z kabiny prysznicowej wysuszyłam włosy i wyprostowałam postanowiłam zostawić je rozpuszczone nastepnie ubrałam kremową bielizne z koronki i to:



    



zeszłam na dół rodzice i Jula już czekali
-Ślicznie wyglądasz. Powiedziała mama a tata jej przytaknał
-Dzięki, jeszcze wezmę telefon i możemy iść. Poszłam po tel i zobaczyłam na wyświetlaczu 20 nieodebranych połączeń 10 od Toby'ego, 10 od Justina    i 2 wiadomości od  Toby'ego 
''Hej skarbek dlaczego nie odbierasz:(''
''Prosze daj choć znac że żyjesz:) martwię się Obraziłaś się?'' 
Uśmiechnęłam sie na te wiadomości no i 3 od Justina:
 ''Odbierz musimy pogadać''
''Przepraszam''
''Prosze cie martwie się:(''
Postanowiłam odpisać Toby'emu
''Jest ok:) nie martw się mam szlaban i jakoś zapomniałam o telefonie a był wyciszony, przepraszam że nie odbierałam ale mam kare przez tydzień, wszystko ci opowiem jak mój areszt się skończy papa:*''
Po chwili odpisał
-''No w końcu, ok pewnie nieźle przeskrobałaś al i tak się dowiem''
weź odpisz Justinowi jakiś załamany chodzi nie wiesz co mu jest?
-''Nie przykro mi zaraz do niego napisze''
-''ok papa skarbek:)''
-''no papa:)''
Do Justin:
 -''Jestem nie musisz się martwić mam szlaban i nie moge na razie wychodzić''
-''No ok dziękuje że odpisałaś''
-''Spoko dobra papa''
-''Hej:*''
-Kamila pospiesz się. Usłyszałam z dołu
-Już już. Zbiegłam szybko
Wyszliśmy z domu pojechaliśmy naszym samochodem do jakiejś eleganckiej restauracji przy stolikach siedziały chyba same rodziny, usiedliśmy do naszego wcześniej zarezerwowanego stolika i nagle przyszedł kelner rozdał nam kart był mega przystojny spojrzał na mnie i się uśmiechnął co ja odwzajemniłam. Zamówiliśmy jedzenie i po jakiś 10 minutach przyniósł nam ten sam kelner tym razem puścił mi oczko, lekko sie zarumieniłam. Jedliśmy w ciszy na chwile podniosłam głowę do góry i w drzwiach stanął 
on otworzyłam szeroko oczy na początku mnie nie zauważył  ale po chwili spojrzał na mnie lekko się uśmiechnął  i poszedł do stolika był chyba ze swoja mamą i tatą i jeszcze jego rodzeństwo przyrodnie wiem że jego rodzice nie są razem ale to miłe że razem wychodzą. Czułam jego wzrok na sobie ale próbowałam na to nie zwracać uwagi. Po jakiejs godzince kelner oczywiście ten sam zbierał od nas talerze kos przeszedł koło niego i go szturchnął tak że wylał wode stojaca obok mnie lekko podskoczyłam bo sie brzestraszyłam wylała mi sie lodowata  woda na noge 
-Przepraszam, nie chciałem. Zaczął sie tlumaczys
-Nic sie nie stalo to tylko woda. Powiedziałam a rodzice przytaknęli
-Ja tak naprawde bardzo przepraszam. Wział chusteczkę kucną i delikatnie zaczął wycierać mi kolano, ja sie zarumieniłam
-Nic nie szkodzi. Powiedziałam on uniósł głowę do góry i uśmiechnął się delikatnie ''nie no jakie to ciacho'' odwzajemniłam uśmiech zerknęłam kontem oka na Jussa widziałam jak jego mięsne się napinają przyglądał się mi 
-Mogę w ramach przeprosin zaprosić cię na kolację? Zapytał po chwili przystojny kelner
-No nie wiem:) zaśmiałam sie wyciągnęłam z jego kieszonki w koszuli długopis złapałam za jego ręke i napisałam mój numer. Uśmiechnął się tak ślicznie - Zadzwoń. Szepnęłam do niego po cichu a on zachichotał i przytaknął po chwili już go nie było znów spojrzałam na Justina jego oczy pociemniały ''o co mu chodzi nie jestem jego własnością, przecież''  Wyszliśmy z restauracji i pojechaliśmy do domu  wziełam prysznic i połozyłam sie spać po chwili dostałam sms od 
Nieznajomy:
''Hej słodziutka to kiedy moge cie porwać na kolacyjke?''
''Ojj no nie wiem jak porwać to zaczynam się bać''
''No przecież wiesz że nie skrzywdze takiej ślicznotki jak ty:*''
''To moze za tydzień?''
''Dlaczego tak późno?''
''Długa historia''
''Ok dla takiej ślicznotki poczekam, a teraz słodkich snów:*''
''Wzajemnie i dziękuje''
____________________________________________________________________________
Jak wam się podoba 10? Prosze piszcie co sądzicie:) 
Kocham was i do następnego <3
KOMENTUJCIE!!!







 

18 komentarzy:

  1. Swietny!!! Nie moge doczekac sie nn! Mam nadzieje ze ten kelner jej nic nie zrobi...Jakos mam zle przeczucia :p Ale to jak zwykle ja xD Chce juz nn! Mam nadzieje ze z Justinem beda mieli sie ku sobie ^^ Moze niech go troche pokusi?? Tak tylko gadam glupoty ;) Napiszesz to co bedziesz chciala :*
    Zycze weny i powodzenia! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Po pierwsze śmieszy mnie to jak piszesz,łużko wtf?! Nie jeden raz tak piszesz inne wyrazy tak samo wydarzenia toczą sie szybko bardzo szybko i sa mało opisywane na co blog troche nudzi przykro mi jeśli cie uraziłam ale taka moja opinia no cóż.... Życie. Jeśli jeszcze bym mogła wiedzieć to ile w sumie masz lat? Dlaczego są angielskie imiona a dwa (jak na razie znalazłam) są Polskie? Wiem też prowadze bloga ale przyłóż się.

    Komentarz nie ma nikogo urazić,wyraziłam swoje zdanie sorry i cześć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. weź ty sie odczep ten blog jest świetny
      ciekawe czy z cb taki mistrz !!!

      Usuń
    2. Wiesz to moj pierwszy blog i nie mam wprawy a bledy kazdemu sie zdarzaja jesli ci nie pasuje to nie musisz czytac.

      Usuń
    3. ...Ja to nie moge pojac dlaczego hejty przewaznie leca z kont anonimowych... Co wy odwagi nie macie?! Ja pierdole -.-
      Moim zdaniem ten blog jest ZAJEBISTY!
      I slowa takiego animowego hejtera tego nie zmiania...
      Jesli cos sie nie podoba to sie lepiej nie odzywaj... -.- Pfff...

      Usuń
    4. Dzieki:) w sumie to przeciez nikogo nie zmuszam do czytania wiedz nie wiem co za problem:)

      Usuń
  3. super czekam na następny<3333
    chciałabym zeby oni juz byli razem

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowny rozdział<333
    Ja też chcę żeby byli razem !
    Nie przejmuj się hejtami bo nie warto.
    Ta osoba która cię krytykowała wyżej ma bloga więc ma też konto google a skomentowała ANONIMOWO bo nie miała odwagi zrobić tego inaczej!
    PS:http://your-love-heals-my-scars.blogspot.com/ <--------mój blog <3
    Pozdrawiam
    SMALL SCAR

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki za mile komentarze:) czytam swietny czekam na kolejne rozdzialy informoj mnie jak beda ok?

      Usuń
    2. Już wstawiłam rozdział czwarty, zapraszam :)
      http://your-love-heals-my-scars.blogspot.com/

      Usuń
  5. suuper zapraszam na mój blog : http://tolivenottodie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Super kocham <3 nie mogę się do czekac nn !! <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Super, Czekam na nn
    zapraszam do mnie
    http://last-save.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Haha pewnie moi starsi też by nie uwierzyli gdybym powiedziała, że odnosiłam Biebsowi bluzę =} Suupcio część! Czekam na więcej!
    PS nie przejmuj się niektórymi kom. :-) nie warto!

    Zapraszam do sb
    najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny blog kocham go <3 tylko mam jedną prośbę... Możesz opisywać troszkę bardziej to co się dzieje? xd i wtedy blog będzie genialny :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kocham twój blog i ciebie. Genialnie piszesz <3
    Masz talent <3
    Czekam na nn <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Kocham twój blog Masz bardzo bardzo wielki a nawet ogromny talent... Nie mogę się doczekać nn.. Wiem że się powtarzam ale co tam kocham tego bloga i ciebie za to że jesteś taka wspaniała i tak wspaniale piszesz.

    OdpowiedzUsuń