poniedziałek, 7 kwietnia 2014

KOLEGA

Miłego czytania!!!
Jak zawsze w weekend w pokoju mojego brata było głośno i mam tu na myśli go i jego kolegów. Nie mam pojęcia co oni tam robili bo nie wchodziłam tam do nich wolałam im nie przeszkadzać. Było ich tam tylko 3 a taki hałas że aż uszy bolą muzyka grała na cały dom. Całe szczęście że co weekend rodzice jeżdżą do dziadków i wracają w niedzielę wieczorem. Była godzina 17 szykowałam się na imprezę miałam iść z koleżankami tylko najważniejsze zapomniałam pogadać z bratem o tym czy nas zawiezie i tu problem bo pewnie już coś pił a wiem że oni też idą dzisiaj na balety więc ktoś musi ich zawieść. Wyszłam spod prysznica i wciągnęłam na siebie tylko długą czarną koszulkę i majtki. Muszę wejść do tego małpiego gaju, pomyślałam przed drzwiami do pokoju mojego brata. Lekko zapukałam i nic powtórzyłam mocniej dalej nic w końcu uderzyłam tak mocno że aż mnie ręka zabolała ale muzyka ucichła. Drzwi otworzył mój brat
-Co jest? -Zapytał
-Mam prośbę bo ..... -Nie skończyłam bo mi przerwał
-Byś się chociaż ubrała -Warknął i spojrzał do tyłu zrobiłam to co on wzrok wszystkich chłopaków wlepiony był we mnie siedzieli na kanapie na przeciw mnie. Pożałowałam że nie ubrałam nic więcej mierzyli mnie od góry do dołu
-Nooo ymm sorki dopiero spod prysznica wyszłam i chce tylko zapytać czy zawieziesz mnie i dziewczyny na impreze o 19
-Ja piłem nie moge
-Ale ja moge -Podszedł do nas Mateusz, uśmiechnął się do mnie a ja lekko zasłoniłam rękami piersi krzyżując je na klatce piersiowej Mati podobał mi się od początku kiedy go poznałam jednak nie licze na nic bo wiem że nie mam szans on jest 5 lat starszy ode mnie
-No to o 19 okej ?
-Jasne -Uśmiechnął się znowu a ja się odwróciłam i poszłam do mojego pokoju. Chodziłam jakaś zakręcona nie wiedziałam co robić była już 18 a nawet po, miałam wyprostowane włosy sięgały mi do tyłka pomalowana siedziałam na łóżku i patrzyłam na moją sukienkę w końcu napisałam sms dziewczyną że o 19 mają być pod moim domem i ubrałam czarną krótką sukienkę i do tego wysokie również czarne szpilki na wierzch nic nie ubierałam bo było gorąco. Wzięłam torebkę i ruszyłam do drzwi na dworze przy drzwiach pasażera stał już Mati uśmiechnął się i wpuścił mnie do środka ku mojemu zdziwieniu dziewczyny już były w samochodzie. W drodze do dyskoteki było trochę nie zręcznie ale na szczęście szybko dotarliśmy na miejsce podziękowałam Mateuszowi i wyszłam szybko z samochodu. W środku było mnóstwo ludzi zamówiłyśmy drinki i poszliśmy na parkiet. Impreza rozkręcała się coraz bardziej dziewczyny były już po 5 kolejkach ja po 1 nie lubiłam pić postanowiłam trochę odpocząć i usiadłam przy barze po chwili obok był Mati
-Hej -Krzyknął mi do ucha na co ja się zaśmialam
-Hej co ty tu robisz? -Zapytałam nchylając się żeby usłyszał
-Postanowiliśmy z chłopakami się zabawić
-To dlaczego siedzisz tu teraz ze mną? -Nie odpowiedział tylko odwrócił głowę a po chwili znów na mnie spojrzał
-Zatańczysz? -Zapytał i wstał
-Jasne -Uśmiechnęłam się delikatnie bo już sama nie wiedziałam co mam mówić czy coś powiedziałam nie tak? Złapał mnie za dłoń i ruszyliśmy na parkiet nie zdążyliśmy znaleźć miejsca w głośnikach zabrzmiała wolna muzyka no ja to zawsze mam szczęście (wyczuj ten sarkazm) Mati złapał mnie za biodra i odwrócił w swoją stronę zarzuciłam ręce na jego kark, zaczęliśmy się kołysać w rytm przez cały ten czas nie spojrzałam na niego bo pewnie z byle czego spaliłabym buraka miał na sobie białą koszulkę i czarne rurki opuszczone w kroku, włosy postawione na żel. Oparłam głowę na jego obojczyku i lekko się uśmiechnęłam gdy poczułam jak delikatnie palcami kreślił wzorki na moich biodrach
-Ślicznie wyglądasz -Mruknął mi do ucha
-Dzięki ty też -Podniosłam głowę i spojrzałam na niego, przejechał kciukiem po moim policzku i delikatnie pocałował w kącik ust, wtuliłam głowę w zgięciu jego szyi, objął mnie mocniej.
-Możemy porozmawiać?
-Tak
-Tylko nie tutaj wyjdźmy na zewnątrz
Chodziliśmy po parku i rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym
-Słuchaj ja wiem że jestem starszy od ciebie o 5 lat ale no może to głupie ale mi się bardzo podobasz powiedz czy...no mam jakieś szanse? -Nie odpowiedziałam tylko pociągnęłam za jego koszulkę i pocałowałam. To było cudne pragnęłam tego tak długo. Po chwili oderwaliśmy się do siebie
-Czyli mam? -Zapytał i się zaśmiał
-Chyba tak -Puściła mu oczko
Dzisiaj mijają 3 lata od imprezy i od tego jak jesteśmy razem. Dziś znów sobota ale nie idę nigdzie Mati przychodzi do mnie muszę mu coś powiedzieć. Był u mnie punktualnie z bukietem róż kocham go leżeliśmy przytuleni na moim łóżku. Wzięłam rękę Mateusza i odsłoniłam brzuch, położyłam jego dłoń na nim i odwróciłam głowę w stronę jego twarzy
-Chciałbyś synka czy córeczkę? - Zapytałam
-Co to za pytanie? -Zmarszczył brwi i zabrał rękę -Chyba nie chcesz powiedzieć że....że jesteś w ciąży? Pokiwałam głową. Podniósł się i spojrzał na mój brzuch szczerze? To się trochę przestraszyłam może on nie chce dziecka i będzie kazał mi usunąć...zaciągnęłam koszulkę z powrotem i objęłam brzuch rękami
-Myślałam że będziesz się cieszył -Powiedziałam zciszonym głosem i podniosłam się do pozycji siedzącej. Usiadł na przeciwko i rozłożył moje nogi tak że był pomiędzy nimi pociągnął lekko za nie tak że znów leżałam, spojrzałam wystraszona na niego, nigdy się go nie bałam bo nigdy nie zrobił mi krzywdy ani nie podniósł na mnie ręki. Po prostu ja mam 21 lat on 26 może jeszcze nie jest gotowy na dziecko. Pochylił się nade mną i pocałował najpierw w usta później w czoło
-Nie bój się mnie wiesz że nigdy nie zrobię ci krzywdy
-Wiem
-Nie żartujesz? -Zapytał i znów usiadł. Pokręciłam przecząco głową. Podniósł moją koszulkę i się uśmiechnął -Mój dzidziuś -Szepnął i pocałował mój brzuch.
Jesteśmy razem już 15 lat mamy cudowne dzieci i jesteśmy szczęśliwym małżeństwem, a wszystko skończyło się dosłownie w sekundę....kiedy się obudziłam a raczej obudziło mnie pukanie do drzwi mojego pokoju.
-Hm? -Mruknęłam a drzwi się otworzyły a w nich stanął Mati
-Jeśli będziesz chciała jechać do klubu to powiedz zostałem specjalnie dla Ciebie ksieżniczko -Zaśmiał się i zmierzył kilka razy wzrokiem -Ślicznie wygladasz -Puścił mi oczko i wyszedł. Spojrzałam po sobie i się okazało że byłam w samej czarnej koronkowej bieliźnie. Zalałam się rumieńcem i wepchnęłam głowę w poduszkę. Poczułam coś na nodze podniosłam głowę a tam ogromny czarny pająk zaczęłam piszczeć na cały dom i zrzuciła go na pościel. Piszczałam jak nie normalna podskoczyłam i zbiegłam z łóżka w tym czasie drzwi pokoju się otworzyły a do środka wpadł Mati. Zamiast wybiec z pokoju wskoczyłam na ręce Mateuszowi i mocno ścisnęłam
-Ej mała co się stało? -Pogłaskał mnie po plecach
-Pająk -Wyjąkałam mu do ucha
-Co? -Wybuchł śmiechem
-Zabij proszę -Scisnelam go jeszcze mocniej a on nie mógł się powstrzymać od śmiechu. Ruszył w stronę łóżka
-Ale tu nic nie ma
-Uciekł
-Mam szukać? -Potarł dłońmi moje plecy
-Mógłbyś? -Zapytałam odsuwając się lekko od niego i spoglądając
-Jasne -Uśmiechnął się i znów zmierzył mnie wzrokiem no tak nadal w samej bieliźnie zalałam się rumieńcem i spuściłam głowę
-Przepraszam -Mruknęłam i zeszłam z niego
-To było słodkie -Uśmiechnął się
Postawił mnie i zaczął się rozglądać po pokoju ale po chwili stanął i spojrzał znów na mnie ja nie zrobiłam jeszcze żadnego ruchu dalej stałam w bieliźnie
-Nie ruszają się -Szepnął i zaczął do mnie podchodzić. No niech ktoś mnie zabije on siedzi na mnie?! Ścisnełam oczy i zaczęłam drżeć. Otworzyłam oczy a on stał z szerokim uśmiechem na twarzy
-Żartowałem -Zaśmiał się pogłaskał po nagim ramieniu
-Ty dupku nienawidzę cię -Uderzyłam go pięścią w klate na co on się bardziej zaśmiał
-No przepraszam nie mogłem sie powstrzymać
-Mhy -Mruknęłam i wyminęłam go
-Oj no weź -Ukuł mnie palcem w żebra odskoczyłam na bok a on powtórzył to kilka razy aż wybuchłam śmiechem. Przerzucił mnie przez ramie i pobiegł ze mną na dół waliłam rękami w jego seksowny tyłek a on rzucił mnie na kanapę w salonie i usiadł na mnie
-Złaź grubasie -Zasmialam się a on zaczął mnie łaskotać nie mogłam złapać powietrza przez śmiech aż w końcu przestał moja klatka piersiowa unosiła się nie spokojnie w górę i w dół patrzył na mnie w taki sposób że nie mogłam go rozszyfrować. Poprawił mi ramiączko od stanika ponieważ zsunęło mi się. Jego ciemnobrazowe oczy obserwowały mnie tak uważnie że znów poczułam się naga
-Piękna jesteś nie wstydź się -Przejechał palcem po linii mojej szczęki i pochylił łącząc nasze usta w namiętnym pocałunku.......Może mój sen się spełni.....:)

-------------------------------------------------------------------------------------
Nie wiem kiedy dodam rozdział dlatego dodaje taką krótką historyjkę nie o Justinie... Chciałabym wiedzieć czy chcielibyście czasem takie krótkie opowiadanka? Następne będzie o Justinie i pewnie ciekawsze:)
Komentujcie!!!

2 komentarze:

  1. No takie opowiadania moga byc tylko zeby nie bylo ze juz o blogu zapomnisz i rozdzial bedzie raz na miesiac a historyjka dwa razy w tygodniu. Prosze cie napisz kolejny rozdzial bo ja tu umieram :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam zamiaru zapimniec o blogu a historyjka jest ze wzgledu na to ze nie dodalam rozdzialu. Mam teraz w szkole duzo nauki bo juz po swietach beda testy i musze sie uczyc. Postaram sie rozdzial dodac w niedziele ale nie obiecuje. A co do historyjek to beda sie pojawialy tylko czasami bardzo rzadko wiec zeby nie bylo o blogu nigdy nie zapomne ale mam tez zycie osobiste. Do nastepnego :****

      Usuń